Recenzować BigBang zaczęłam od ich najnowszego teledysku, z
2ne1 wypadałoby postąpić podobnie. Najnowszym teledyskiem dziewczyn jest „I
love you” i to o nim będzie dzisiejsza notka.
Jako, że to najnowszy teledysk dostrzegamy w nim pewne
podobieństwo, do tego najnowszego BigBangu – „Monstera”. Nie, dziewczyny nie
mają rogów na głowie, bo po co nam powtórka z „I am the best”? Chodzi o to, że
YG w ostatnim czasie zdecydowało się na trochę inny styl kręcenia teledysków.
Dziewczyny, poza samym końcem praktycznie rzecz biorąc nie występują razem.
Czasami wręcz się teleportują np. w pociągu. W „Monsterze” działy się podobne
rzeczy, chociaż tu nie jest to aż tak szybkie i intensywne. Nie ma też fabuły,
to kolejne podobieństwo. Ostatnim będą świetne stylizacje, chociaż nie na
potworki, ale o tym później.
Pierwsze wrażenie? Cóż, przyznaje, że wcale nie było to:
jaka boska melodia, gdyż to było drugie. Pierwsze brzmiało mniej więcej tak:
Jak one cudownie wyglądają! Nie da się zaprzeczyć, że charakteryzatorzy
odwalili kawał dobrej roboty, szczególnie w przypadku Dary. Teledysk w
większości pasuje do utworu, muzyka jest świetna, a głosy dziewczyn wpasowały
się w nią, brzmią bosko również pasując do treści.
W teledysku nie ma
jako takich układów tanecznych, zresztą u YG nigdy nie ma ich za dużo. Minzy
trochę tańczy i CL też się rusza, ale nie wiadomo co, to to nie jest. Na końcu
robią coś dziwnego, co można określić mianem tańca, ale w teledyskach
kpopowych, widziałam bardziej skomplikowane rzeczy. Może wydać się to dziwne,
ale ten brak momentów tanecznych mi się podoba.
Tekst piosenki jest bardzo wzruszający. Opowiada o
dziewczynie, wiadomo że w tych piosenkach nie ma zbytnio podziału na rolę,
która jest zakochana w chłopaku, co za nowość. W każdym bądź razie ów
dziewczyna sama nie jest pewna swoich uczuć, choć jednocześnie jest przekonana,
że ów chłopaka kocha. Nie wie nic o jego uczuciach względem jej. Boi się, że to
co czuje zakraja już o obsesje. Myśli o nim cały dzień, sprawdza telefony. Nie
może przez niego spać. Zastanawia się, dlaczego on nie wie, o tym że ona go
kocha. Zaczyna wątpić w to uczucie. Za chwilę jednak prosi, żeby zwrócił na nią
uwagę. Był z nią, stanowił dla niej oparcie. Stwierdza, że śpiewa dla niego
miłosną piosenkę, po prostu cudowna metafora tego jak wielkim uczuciem darzy go
każdego dnia. Dziewczyna prosi chłopaka, by jej nie odrzucał, by był bardziej
uczuciowy względem jej. W finale ogłasza, że kocha go każdego dnia i zdaje się,
że będzie zawsze, ale on jednocześnie nadal nie wie nic o jej uczuciach, a ona
nie wie nic o jego. Wiadomo ludzie zakochani nie zachowują się zbyt
racjonalnie, więc nie będę tego negować.
W większości teledysk pasuje do tekstu utworu. Dziewczyny są
smutne, leżą na łóżkach i rozmyślają o swojej miłości, jednocześnie śpiewając
swoje wyznania. Co prawda, przeciętna cierpiąca z powodu nieszczęśliwej miłości
kobieta nie wygląda jakby wyszła prosto z wybiegu, ale w końcu to teledysk,
dziewczęta muszą się jakoś prezentować.
Na samym początku teledysku CL leży na łóżku i deklaruje
głosem, który trochę przypomina mi Madonne albo Lady Gagę, ale już trudno,
bardzo piękne słowa: „When you feel like there’s no way out. Love is the only
way”. Z tego co rozumiem oznaczają one, że miłość ma pokonać wszystko i jest
najważniejsza. Jakie one mają powiązanie z resztą utworu, gdzie to dziewczyny
są nieszczęśliwie zakochane i to uczucie niczego zbytnio nie pokonuje? Nie
ważne. To bardzo ładna sentencja, można sobie tatuować.
Później Mizny leży na łóżku, robi tak przez większość
teledysku, no chyba że tańczy w oknie. Jak widać wygląda tutaj jak typowa
cierpiąca kobieta. Przecina się z CL, która idzie korytarzem z bardzo fajnymi
drzwiami. Czyżby zmierzała do mieszkania swojego chłopaka, ? Właśnie do końca
nie rozumiem tych fragmentów. Jaki normalny człowiek ma takie rozety w drzwiach
wejściowych? Ale to Korea. Tam może panować inna moda.
No i refren i pierwsza, tak nazwana przeze mnie
teleportacja. Każda z piosenkarek po kolei mówi „I love you” i jedzie w
samochodzie, z pięknie padającymi za oknami deszczem, wiadomo stan depresyjny
bohaterek wyrażony pogodą. Uważam, że dobrze odgrywają załamkę, którą odczuwa
bohaterka tekstu. Bosko też wyglądają, ale o ciuchach piszę na końcu.
Po refrenie Dara. Najbostrza w całym tym teledysku. Każdy
chyba zgodzi się, że jej głos świetnie tutaj pasuje, a ona sama wyjątkowo
dobrze oddaje depresyjny nastrój utworu, zarówno wokalem jak i mimiką twarzy.
Co prawda jej strój i otoczenie już wyjątkowo nie pasują do prostej dziewczyny.
Każda z nich leży i śpiewa, co prawda Dara jeszcze nie teraz, ale one
przynajmniej mają łóżka. Tym czasem jej przypadła w udziale zdobiona sofa,
pasująca do jej ubrania. Czy tylko ja nie zmieniam mebli, kiedy się przebieram?
Jednocześnie Dara kroczy ulicą pełną ludzi. Pada śnieg, ale
ona nie jest zbyt grubo ubrana, cóż jest tak skupiona na swoich wewnętrznych
rozterkach uczuciowych, że nie zwraca uwagi na warunki pogodowe.
Na tej ulicy również jest Minzy. Jej na całe szczęście dali
już parasol, mówiłam że Dara tu najbardziej cierpi. Stoi i śpiewa nic
niezwykłego. Znowu trochę boskiego wokalu Dary. Najlepszy jest moment kiedy
wszyscy ludzie znikają. Mam rozumieć, że tak naprawdę nikt oprócz jej
ukochanego, którego przecież tam nie ma się dla niej nie liczy? Bardzo fajnie
pokazane.
A teraz CL w budce telefonicznej próbuje dodzwonić się do
swojego ukochanego, tak przynajmniej przypuszczam. Też nie jest za grubo
ubrana, a jednak śnieg pada. Moje drogie panie, czy wy uważacie, że jak
dostaniecie zapalenia płuc, to facet prędzej się w was zakocha? A i kiedy niby
ten teledysk się dzieje, że CL dzwoni z budki telefonicznej zamiast normalnie z
komórki? Wybiega zimą bez żadnej grubszej kurtki do budki telefonicznej by
próbować, nieskutecznie oczywiście, dodzwonić się do faceta, w którym się
zakochała. Fajnie to wygląda na serio, ale gdzie logika?
Teraz w końcu słyszymy główną wokalistkę. Jednocześnie
przecinają się nam sceny z CL. Ja tego nie zauważyłam, ale po tym jak ktoś
zwrócił mi uwagę faktycznie zgadzam się, że wychodzi tutaj coś dziwnego i
zastanawiam się czy to celowy zabieg. Bom śpiewa siedząc na łóżku, a CL
tymczasem podchodzi do tajemniczych drzwi. Otwiera je. Zbliżenie na twarz Bom,
jakby gapiła się na liderkę, a potem ta druga wchodzi do środka. Czyżby CL
przybyła odwiedzić Bom i czemu później nic o tym nie ma?
Refren musi być z teleportacją i w jakimś środku lokomocji.
Tym razem pociąg. Znowu najbardziej depresyjnie wychodzi Dara, tak tą ją tutaj
najbardziej lubię i będę wychwalać pod niebiosa. A co do pociągu – chce takie w
Polsce. Wygląda świetnie.
No a teraz CL. Przyszedł czas na bycie seksowną. Na początku
leży w pociągu, ale później tańczy przed pustym fotelem. Wyobraża sobie, że
jest tam jej ukochany? Następna jest Minzy w podobnym klimacie, tylko ona
wygina się w wielkim okrągłym oknie. Kobieto, a jakbyś spadła? Zresztą, kto ma
takie okna w domu? Ten realizm. Przynajmniej na chwilę przestają rozpaczać, a
przypominają sobie jakie przecież są piękne i boskie, bo są. Minzy oczywiście
nie mogła tańczyć cały czas w tym dziwnym oknie, więc mamy ją również przy tych
boskich drzwiach, chyba zmuszę rodziców do wymiany drzwi od mojego pokoju.
Jeżeli dobrze zrozumiałam wcześniejszy fragment teledysku, to w środku siedzą
już CL i Bom, a teraz przyszła jeszcze Minzy. Raperka boi się jednak wejść do
środka, więc odwala taniec przed drzwiami, kolejna logika.
Jeżeli dalej idziemy tym tropem to Bom ma w domu wielką
latarnię, czyli całą teorię lub realizm szlak trafił. Podziwiam CL i Bom.
Chłopak nie wie, że się w nim zakochałam dlatego śpiewam stojąc przy latarni
morskiej, która bynajmniej nie stoi przy wodzie. Znaczy chyba, bo ta mgła
utrudnia widzenie. Już na Maksa metaforycznie możemy zrozumieć, że chodzi o to,
iż bohaterka utworu błądzi w swoich uczuciach jak we mgle, a jej ukochany ma
być tą latarnią, która wskaże jej drogę. Pokręcone trochę, ale nic lepszego nie
przychodzi mi do głowy. O ile CL jeszcze próbuje tutaj zachować jeszcze jakieś
resztki rozpaczy, to Bom uśmiecha się słodko i gdyby nie te wory pod oczami nie
wyglądałaby jak zrozpaczona dziewczyna, i tak nie wygląda.
Gdy sceny z latarnią morską się kończą mamy Bom. Siedzi na
łóżku i śpiewa. Próbuje dostrzec te emocje towarzyszące kobiecie, która jest
nieszczęśliwie zakochana i jakoś nie mogę. Niby wszystko tak jak powinno, ale
jednak trochę pusto, pewnie dlatego, że Bom naprawdę nie cierpi. Następnie
Mizny, równie zrozpaczona, ale ona już nie siedzi na łóżku tylko leży, ogólnie
uważam, że fajnie to wygląda, ale nie wiem czy nie za dużo tych scen z nią na
łóżku. Następnie Dara, której rozpacz wychodzi najlepiej. Ona też w końcu leży
na tej kozetce, czy sofie.
Zapalają się ciekawe światła na wodzie, a inne gasną. No i w
końcu mamy dziewczyny wszystkie razem! Tańczą na tle czegoś w stylu kwiatu.
Osobiście uważam, że finał, kiedy to następuje deklaracja, że kochają chłopaka
każdego dnia, powinien być bardziej chaotyczny, ale jest ok.
Cały teledysk kończy CL odchodząca od tych boskich drzwi.
Zdaje się, że nie zdecydowała się powiedzieć chłopakowi o swoich uczuciach
względem niego. No chyba, że jednak był to pokój Bom, ale jakoś mi to nie
pasuje.
Ogólne odczucia po tym teledysku? Boski! Na pewno wymagał
dużo pracy. Sceneria zmienia się często, nawet jeżeli przez większość czasu
dziewczyny i tak siedzą lub leżą na łóżkach. Przygotowanie większości dekoracji
musiało zająć dużo czasu, a że wszystko nagrywane było w studiu, to również
dostosowanie zjawisk pogodowych, że tak to nazwę, oraz nadanie wrażenia, że to
wcale nie jest studio musiało zająć sporo pracy.
Większość teledysku pasuje do tekstu, chociaż niektóre
fragmenty dziwią. Brak zgranej fabuły trochę przeszkadza, ale nie jest niczym
strasznym.
W pewnych momentach ruch ust nie pasuje do tekstu, jest tego
jednak bardzo mało.
Montaż chaotyczny, czyli pasuje do zamętu w sercu bohaterki
tekstu utworu. Kwestia techniczna naprawdę mnie zachwyciła.
No i oczywiście to jak 2ne1 wyglądają! Jedne z najbardziej
boskich i niesamowitych stylizacji jakie widziałam w życiu. Styliści naprawdę
się postarali. Dziewczyny mnie zszokowały. Najbardziej podobały mi się Dara i
CL, zwłaszcza ta pierwsza. Teraz dokładnie omówię kreacje poszczególnych
piosenkarek.
Szczerze to nie jest takie proste. Mamy tu dużo zbliżeń na
twarze i szersze przyjrzenie się ubraniom jest bardzo trudne. Oczywiście
podobają mi się te zbliżenia, miła odmiana po amerykańskich teledyskach, gdzie przybliżają
inne miejsca.
Jak już powiedziałam bardzo mi się tutaj podoba. Szczególnie
lubię jej makijaż i włosy, ale ciuchy też ma boskie.
Szkoda, że ten strój widzimy tylko przez chwilę i to niezbyt
dokładnie. Zauważamy głównie wspaniałą fryzurę CL i kolczyki, które później
nosi Dara. No co mogę o niej powiedzieć? Liderce ładnie w czarnym, chce takie
rękawiczki jak ona ma. Jeszcze widzimy tylko kurtkę, czy jak się
później okazuje płaszcz, który ma bardzo fajną fakturę i mankiety, również
spokojnie mógłby powiększyć zawartość mojej szafy… dziewczyny powiedzcie gdzie
wy te ciuchy kupujecie, proszę…
Dobra dalej…5/5
Na łóżku i w korytarzu ma tą samą bluzkę. Różowa, a paski na
niej układają się w kształt jakiejś istotki, trochę to jakby królik, ale
szczerzę ciężko mi zinterpretować. W drugiej sytuacji ma również ten boski
płaszcz. Uważam, że całości dopełnia biżuteria. Złoto, czy też jego imitacja,
bo trochę dziwny kolor pasują co CL, co mnie dziwi bo z reguły blondynkom
lepiej ze srebrem. Te dodatki świetnie się zgrywają i oczywiście bardzo mi się
podobają, chociaż sama bym nie założyła większości. Liderka ma kolczyki,
naszyjnik (jego akurat nosiłabym z wielką chęcią), pierścionek i jeden z
najdziwniejszych pasków jakie widziałam w życiu, ale pasujący zdecydowanie, co
to są za twarze? Koty? Chyba coś w tym stylu, nie mogę się dokładnie przyjżeć. .
Lakier do paznokci pasuje kolorystycznie do biżuterii, na takie dopasowywanie
jeszcze nie wpadłam. Strój kończą buty. Tak te buty! Większość dziewczyn po
obejrzeniu tego teledysku pewnie chce je mieć. Dla mnie są cudowne, ale nie
marze o nich, gdyż na takiej szpilce wykonałabym bardzo piękny upadek. Strój
ten dostrzegamy również gdy CL dzwoni z budki telefonicznej. 5/5
Ten strój liderka ma w samochodzie, pociągu i przy latarni
morskiej. Podoba mi się najmniej ze wszystkich, ale ma w sobie artyzm. Bardzo
ciekawe zestawienie i ogólnie pomysł, gdyż to nie jest ubranie zdecydowanie
codzienne i pewnie dlatego mi coś nie pasuje. CL wygląda w nim bardzo dobrze i
w ogóle. Nie potrafię nic więcej o nim powiedzieć, bo jest fajne i w ogóle,
ciekawy pomysł projektanta. 4/5
Tak wygląda Cl gdy tańczy dla pustego fotela. Na chwilę mamy
powrót starej i kochanej przeze mnie fryzury CL – ubóstwiam tą kitkę. Jak już
mówiłam liderce bardzo dobrze jest w czarnym, dlatego wygląda tutaj bardzo
dobrze. No i oczywiście ma wielkie szpile. Złota biżuteria, która jak już
ustaliliśmy pasuje jej. 4/5 coś mi tutaj jednak nie gra, ale nie jestem w
stanie powiedzieć co. Całokształt pewnie.
CL w finale ma na sobie ciekawe ubranie. Lubię ten sweterek
jest taki zwyczajny, a liderka jednocześnie wygląda w nim bosko, może dlatego
że po prostu jest boska? Ciekawie komponuje się z tymi obcisłymi różowymi
spodniami i sam plus jest za to połączenie. 5/5
Minzy
Tak na początek, to kreacje Minzy są jednymi z najbardziej
oryginalnych z tego teledysku, ciekawie wyglądają i prezentują się na niej. To
czym dziewczyna najbardziej zaskakuje to paznokcie i włosy. Zmiana koloru
zmianą koloru, ale ja się zastanawiam czy ona w końcu ma grzywkę czy nie ma?
Ogólnie lubię tutaj bardzo jej styl. Co do paznokci to po przypatrzeniu
dokładnym stwierdzam, że wszystkie dziewczyny mają naprawdę niesamowicie
zrobione, ale Minzy najbardziej, oto one:
Na osobną pochwałę zasługuje jej makijaż. Szczególnie oczy.
Próbowałam parę razy zrobić coś podobnego, niestety nie wyszło aż tak dobrze.
Minzy wygląda w nim zdecydowanie świetnie i to jeden z powodów dzięki czemu
jest tutaj taka ładna. Podobnie jak Dara wygląda lepiej niż we wcześniejszych
teledyskach.
Teraz trochę dokładniej o poszczególnych kreacjach:
Strój Minzy w samochodzie. Widzimy go tylko przez te kilka
sekund i to oczywiście bardzo dokładnie. Wydaje mi się, że wersję bez kurtki ma
również w pociągu. Tą fryzurę również ma tylko w tych dwóch, dość krótkich
momentach. Dlatego też podoba mi się najbardziej. Grzywka ciekawie ścięta, a
włosy nie są tak „napuszone”, że tak to nazwę i Minzy po prostu wygląda
doroślej. Zauważam jeszcze że ma dusik z jakąś panterę czy coś w tym stylu.
Ciekawe. Daje 4/5 bo chociaż podoba mi się bardzo, tak naprawdę nie widzę
zbytnio jak to wygląda.
Strój Minzy na ulicy. Te włosy ma również w finale. Powiem o
nich tyle, że chociaż wygląda w nich bardzo dobrze to jednak jestem
przyzwyczajona do czarnego koloru i bardziej mi się w nich podoba. Co do stroju
to mogę ocenić tylko kurtkę, którą również ma w scenie tańczenia przy drzwiach.
Podoba mi się zarówno krój jak i kolor. Bardzo pasuje raperce. No i ma fajny
parasol, ale czy to element garderoby? 4/5
Strój od tańczenia w oknie i tego przy drzwiach omówię
razem, gdyż oprócz kurtki nic ich nie różni. W drugim przypadku powiedziałam
już o kurtce. Zresztą obie są bardzo podobne i w pierwszym momencie można nie
zauważyć różnicy. Obie są boskie, lecz bardziej podoba mi się ta już omówiona.
Ta druga ma podobny krój i po prostu więcej czarnych elementów. Ogólnie
zauważam tyle, że Minzy pasuje zielony. Ma bardzo ładną bluzkę. Taka
przezroczysta, ale nie pokazuje niczego czego nie powinna. Do tego ten wzór na
niej. Cudo po prostu. Wielkie szpile i obcisłe spodnie. Pasują one raperce. Na
szyji ma jednocześnie wspomniany wcześniej dusik i naszyjnik, który strasznie
mi się podoba. Łańcuszek owija się wokół szyji kilka razy, a dalej widzimy
trójkąt i trzy „frędzle”, coś wspaniałego. Minzy ma oczywiście dziwny pasek, bo
tutaj inaczej się nie da. Tak czy siak wygląda bosko i zdecydowanie pasuje jej
coś takiego. 5/5
Strój Minzy z leżenia na łóżku. Bardzo ładny damski
garnitur, czy coś w tym stylu. Naprawdę jej pasuje i wygląda niesamowicie. W
czarnym jej jeszcze lepiej niż w zielonym. Z tym makijażem i fryzurą po prostu
boskie zestawienie. Zresztą właśnie te włosy ma Minzy przez większość teledysku
i właśnie one nie mają grzywki. Jak mam to rozumieć? Masz ją w końcu czy nie?
Też mi się ogromnie podobają, więc spokojnie możesz nie mieć. 5/5
Strój Minzy w finale. Znowu ma jasne włosy, ale z ubrań
chyba najlepsze, choć nie widzę go najlepiej. W każdym bądź razie z wszystkich
finałowych ma najlepsze ubranie i najprawdopodobniej wygląda najlepiej, ale to
moje zdanie. Boska bluzka i marynarka. Minzy dobrze w takim stylu i w białym
również. W biało-czarnym oczywiście też. Nie wiem czy jest kolor, w którym
byłoby jej źle. Do stroju dochodzą jeszcze paznokcie i nie sposób nie dać 5/5
Dara
Przez cały teledysk ma tylko 3 ubrania, ale podoba mi się
najbardziej z wszystkich dziewczyn. Przyznaje, że to szczególnie sprawka jej
nowej fryzury, jest po prostu wspaniała i muszę sobie powtarzać, że nie mogę
sobie takiej zrobić (nie po to zapuszczam włosy ładnych parę lat by teraz od
tak połowę zgolić). Dara wygląda zdecydowanie doroślej niż we wcześniejszych
teledyskach, może to być również wynikiem szkieł kontaktowych, dzięki którym ma
wspaniały kolor oczu.
Dara najczęściej ma na sobie ten strój. Czyli w samochodzie,
pociągu oraz gdy siedzi na kozetce, do której jak już wspominałam pasuje
kolorystycznie.
Możemy pozachwycać się jej fryzurą, która boska jest zarówno
z uczesania, koloru jak i właśnie tego wygolenia. Jeżeli właśnie czytające to
przedstawicielki płci pięknej nie pobiegły do fryzjera by zrobić sobie na
głowie to samo co ma Dara skupiają się na jej ubraniu. Uważam tunikę za bardzo
ciekawa chociaż nie do końca wiem co przedstawia. Spodnie są ledwie widoczne,
ale z tego co udało mi się zaobserwować wiem, że pasują do tej tuniki.
Biżuteria znowu w kolorze złotopodobnym. Jak już wcześniej
wspominałam ma te same kolczyki co wcześniej CL. Fajne bransoletki z jakimś
ciekawym symbolem, ale nie wiem dokładnie co to. To samo mam z paskiem, nie
wiem głowa barana? Co się dziewczęta uparły na te paski z twarzami? Całości
dopełnia zielony dusik na szyi, który Dara ma również przy kolejnej kreacji i
stanowi dla mnie jej znak rozpoznawczy. Zielony przy tych strojach strasznie
rzuca się w oczy.
Daje 5/5 za strój, ale powinnam ∞/5, niestety nie mogę.
Naprawdę Dara mi się tutaj podoba.
Pierwszą rzeczą którą dostrzegamy tutaj oczywiście znowu są
włosy. Ułożone i pokolorowane tak że stanowią już dzieło sztuki a nie zwykłą
fryzurę. O ile z poprzednią fryzurą wokalistki jeszcze wyszłabym na ulicę, o
tyle zrobić czegoś takiego jak tutaj nie odważyłabym się. Dara oczywiście
wygląda w tym uroczo, ale jest gwiazdą kpopu, więc może sobie na coś takiego
pozwolić, ja nie. Nawet nie stać mnie na takie przedłużenie.
Kolczyki podobne do poprzednich, tyle że z obręczami,
również ciekawe. Wcześniej wspominany dusik.
Strój równie fantazyjny jak te włosy, inaczej by przecież
nie pasowało. Biało-szara bluzka z dziwnym wzorem, znów nie mam pojęcia czy to
w ogóle coś przedstawia, cóż w każdym razie fajne. Na to kurtka z boskim
zestawieniem kolorystycznym i samym krojem. Spodnie proste białe, musiały takie
być, gdyby założyła coś bardziej fantazyjnego wyglądałaby już źle, co za dużo
to nie zdrowo. Również 5/5
Park Bom
Bom mnie zdenerwowała tutaj. Ma bardzo dużo ładnych kreacji,
które widzimy tylko chwilę. Przez większość czasu siedzisz w zwykłej koszuli na
łóżku. Chcieli ci nadać wygląd zwykłej dziewczyny autentycznie cierpiącej z
miłości? Ani ci to nie wyszło z mimiki twarzy, ani z tego nienagannego
makijażu. Nie żebym narzekała. Po prostu kreacja w pociągu, którą widzę 3
sekundy, albo ta z samochodu bardzo mi się podobają. Park Bom ma tutaj dużo
zbliżeń na twarz i ciężko dokładnie przyjrzeć się ubraniom. Dlatego daje
zdjęcia które udało mi się znaleźć z making.
Tą sukienkę Bom ma w samochodzie oraz przy latarni morskiej.
Jak widzimy sama kreacja jest boska jak i również ładnie jest w niej
wokalistce. Bom ma ciekawą fryzurę dobrze jej w tym kolorze włosów, a na pewno
lepiej niż w blondzie, stwierdzam po objerzeniu „I am the best”. Z biżuterii ma
kolczyki, złotopodobne i nawet nie wiem czy nie te same co Dara na ulicy, w
każdym bądź razie podobne. Na szyi dusik w stylu tego Dary, tyle że czerwonego.
W scenie w aucie dodatkowo obserwujemy boskie sztuczne rzęsy
jakie ma piosenkarka. Wygląda to niesamowicie. Ciekawy pomysł. Bom jest słodka
tutaj, jak i przez większość teledysku. Strój ten ma u mnie 5/5
To ubranie widzimy aż w pociągu, gdzie Bom robi aż „uuuu”.
Ubranie jej tak musiało wymagać dużo pracy i czy naprawdę zasłużyło na to, by
być tylko tych kilka sekund? Może w japońskiej wersji będzie więcej, miejmy
nadzieje. Warkoczy Bom zrobiony jest bosko, szczególnie z tą zmianą koloru, w
idealnym momencie, ale to z pewnością nie przypadek. Do tego ta czapka, czy tam
kapelusik, nie do końca wiem jak to określić. Po prostu coś wspaniałego. Ta
kreacja naprawdę bardzo mi się podoba, ze wszystkich Park Bom najbardziej.
Oczywiste 5/5
Nie mogę dużo mówić o tym stroju, gdyż to po prostu bardzo
ładna koszula. Bom ma do niej dobry makijaż, ale najlepsze ze wszystkiego są
włosy. Wygląda naprawdę słodko uroczo i w ogóle jest świetna, ale w porównaniu
z resztą jej stroju. Uważam, że akurat takiej Bom jest tutaj stanowczo za dużo
i że w dwóch wcześniejszych kreacjach wyglądała lepiej. Dlatego tylko 4/5
Wygląd Bom w finale podoba mi się najmniej ze wszystkich w
całym teledysku. Wygląda wręcz źle. Pod oczami ma straszne wory, czy nie wiem
jak to określić. W takim ciemnym makijażu oczu jest dobrze CL, jej zdecydowanie
lepiej w delikatnym. Do tego zdecydowanie lepiej jej w rozpuszczonych włosach
niż w tej kitce. Naprawdę Bom, przepraszam, że tak mówię, ale naprawdę tutaj
nie jest za dobrze, nie mówię że jesteś brzydka, bo chyba nigdy tego o tobie
nie powiem, bo nie jesteś i kropka. Po prostu przez resztę teledysku wyglądasz zdecydowanie
lepiej. Ma tutaj na sobie sukienkę, o której jednak nie wiele mogę powiedzieć.
3/5
Ocena ogólna: 9,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz